Autor: Magdalena Kubik, technolog żywności, dietetyk
Ogromna część społeczeństwa zakupy robi odruchowo. Tymczasem świadome zakupy wymagają do nas zwolnienia tempa i poczytania etykiet. Uzyskamy dzięki temu mnóstwo cennych informacji a gdy wybierzemy już „nasze” produkty czas pobytu w sklepie znacznie się skróci a my będziemy cieszyć się zdrowiem.
Analizując kolejne elementy układanki jaką jest etykieta sprawdzimy co można wyczytać z opakowania. Biorąc do ręki pudełko, czy folię pierwsze co powinno zwrócić naszą uwagę to data przydatności do spożycia. I zaczynają się pierwsze schody bo dlaczego na jednych produktach mamy wpisane najlepiej spożyć do, a na innych najlepiej spożyć przed. Czy to nie to samo? Otóż nie. Pierwsze sformułowanie czyli najlepiej spożyć do … daje nam informację, że po tej dacie produkt staje się dla nas niebezpieczny ponieważ rozwinąć się mogą drobnoustroje chorobotwórcze i spożywanie produktu po tej dacie nie powinno mieć miejsca. Inaczej się ma z informacją najlepiej spożyć przed … , ta wskazuje na datę, po której właściwości organoleptyczne (np. konsystencja, smak, itp.) produktu mogą się zmienić i producent nie bierze za to odpowiedzialności. Jednakże produkt ten nadal jest zdatny do spożycia.
Kolejnym elementem tej układanki jest skład. Ważne, że kolejność umieszczonych tu składników nie jest dowolna. Zgodnie z rozporządzeniami producent musi zachować kolejność od składnika, którego jest najwięcej do takiego, którego najmniej. Szybko na tej podstawie zauważymy różnicę w produktach naturalnych i supermarketowych, mocno przetworzonych. Pamiętajmy również im więcej składników w „prostym” jedzeniu tym dalsze ono od natury.
Czas na rozszerzenie naszej wiedzy o wartość odżywczą produktu, który chcemy kupić. Zwykle informacja dotyczy 100g produktu i warto zwrócić uwagę czy produkt zawiera taką gramaturę czy też jest go więcej bo wówczas trzeba będzie tę wartość powiększyć lub zmniejszyć. Informacje podawane w tej części dotyczą wartości energetycznej, składników odżywczych oraz dodatków. Wartość energetyczna daje nam informację jaką część zapotrzebowania naszego organizmu pokryjemy zjadając produkt jest to ważna informacja np. dla dbających i sylwetkę czy sportowców. Dalej mamy składniki odżywcze czyli białka, węglowodany i tłuszcze. Informacje cenne dotyczą węglowodanów gdzie często wydzieloną informację stanowi ta dotycząca zawartości cukrów. Jak wiadomo
bardzo upraszczając węglowodany złożone są dobre a proste złe, w haśle cukry dostajemy informację o tych prostych. Im ich mniej tym lepiej dla naszego organizmu. Uwagę zwróćcie również na tłuszcze gdzie wydzielana jest informacja o tłuszczach nasyconych (to one są odpowiedzialne za podnoszenie poziomu cholesterolu, zwiększanie ryzyka nowotworów, sprzyjanie otyłości). Tak więc znowu im mniej tym dla nas korzystniej. Pozostałe informacje dotyczą zawartości błonnika i sodu. Tego pierwszego powinno być w diecie ok. 30g na dzień a sodu do 2g ( co odpowiada 5g soli kuchennej).
Jest jeszcze jedna informacja ciekawa to GDA czyli % dziennego zapotrzebowania na podstawie diety 2000 kcal/dzień dla osoby dorosłej. Znajdziemy ją z przodu produktu. I da nam obraz jaki procent dziennego zapotrzebowania na kaloryczność bądź wszystkie składniki uzupełnimy spożywając dany produkt przygotowany zgodnie z propozycją.
Dlaczego warto czytać etykiety? Będziemy dzięki temu wiedzieć czy mamy doczynienia z ”prawdziwą żywnością”.